7 kolejka: Walka lepsza od Los Elasticos, kolejne punkty Akademii!

Nietypowo, bo wcześniej niż zwykle spotkaliśmy się by oglądać zmagania w siódmej kolejce Pobiedzisko-Kostrzyńskiej Ligi Piłki Nożnej, która od godziny 16:15 gościła na kostrzyńskim Orliku.

Jako pierwsi na boisko ze sztuczną nawierzchnią wybiegli zawodnicy Orlika 2015 oraz Red Bulls. Dość szybko mecz pod swoje dyktando zaczęli toczyć piłkarze lidera rozgrywek. Sygnał do ataku dał Mirosław Kosmaczewski, strzelając gola na 1-0. Po dwóch trafieniach Przemysława Andrusieczki, na przerwę zawodnicy obu drużyn schodzili z wynikiem 3-0. Po zmianie stron, bramkę Orlika opuściła Piotr Wala i od razu wpisał się na listę strzelców. W końcu przebudził się Sroczyn, a do siatki rywali futbolówkę wpakował Krzysztof Ćwiek. Poźniej strzelała już tylko jedna drużyna. Po hat-tricku Arkadiusza Świderskiego, bramce Łukasza Iwanowskiego i kolejnym trafieniu króla strzelców Piotra Wali, Orlik 2015 wygrał kolejne spotkanie w tym sezonie, gromiąc rywali aż 9:1. Osłody temu spotkaniu mogła nadać piękna bramka, jednak jeden z zawodników Red Bulls strzelając z własnego pola karnego trafił w poprzeczkę bramki Orlika 2015.

Stawką drugiego meczu była druga lokata w ligowej tabeli. Walka Kostrzyn podejmowała Los Elasticos. Pierwszy do siatki w tym meczu trafił Bartosz Kellner i na ławce "Elastycznych" zapanowała radość. Przerwał ją Szymon Walkowiak strzelając w samo okienko bramki Artura Trawińskiego, wyrównując stan meczu. Walka mogła prowadzić już do przerwy, ale dwie sytuacje sam na sam zmarnował Maciej Markiewicz. Po zmianie stron zdecydowanie zaczęli przeważać piłkarze z Pobiedzisk, a bramkę na 2-1 "z Quaresmy" strzelił wspomniany Kellner. Później dobrą sytuację na wyjście na 3-1 zmarnował jeden z zawodników Los Elasticos, a jak mawia stare piłkarskie porzekadło niewykorzystane okazje lubią się mścić. Wyrównanie przyniósł Walce Szymon Walkowiak tym razem strzelając po krótkim rogu bramkarza Elasticos. Chwilę później znów piłkarze z Pobiedzisk mogli przechylić szalę na swoją korzyść, ale tym razem piłka trafiła w słupek. Ostatnie minuty meczu to jedna z większych nerwówek w historii naszej ligi. Niestety zawodnicy Elasticos nie oszczędzali nóg rywali, co skutkowało kolejnymi karami minutowy. Sytuację podgrzała jeszcze bramka na 3-2 dla Walki autorstwa Macieja Markiewicza, tym samym Walkowicze po raz pierwszy w tym spotkaniu wyszli na prowadzenie. Do końca spotkania wynik meczu już się nie zmienił, a Walka świętowała zdobycie trzech punktów.

W ostatnim spotkaniu Akademia Walki podejmowała Orlik 2001 Oldboys Pobiedziska. Pomimo tego, że to Akademia prowadziła w tym spotkaniu 1-0, po bramce Anioły, to Orlik miał zdecydowanie więcej z gry, co potwierdzały kolejne minuty meczu. Najpierw po trafieniu samobójczym mieliśmy wyrównanie, a chwilę później Orlik cieszył się już z dwubramkowego prowadzenia. Oba gole dla gości zdobył Damian Gocałek. Zawodnicy Akademii zagrażali bramce rywala, ale bardzo dobrze spisywał się golkiper Orlika - Andrzej Jesionkowski. Po zmianie stron Akademia długo nie mogła sobie poradzić z golkiperem Orlika. W końcówce jednak nadeszło przełamanie, najpierw do technicznym strzałem zza pola karnego Mateusz Szparag zdobył bramkę kontaktową. Kilka minut później szczęścia próbował Klaudiusz Bajołek, ale jego trudny strzał instynktownie obronił bramkarz rywali. W końcu "Bajoł" spróbował swoich sił po raz drugi, a piłka trafiła w samo "okienko" bramki. Ta bramka zdecydowanie pobudziła piłkarzy Akademii Walki a do siatki przed ostatnim gwizdkiem sędziego trafili Michał Anioła i Tomasz Grzegorzewski. Na usprawiedliwienie straty czterech goli w drugiej połowie przez Orlika zaznaczmy, że zespół ten przystąpił do gry bez żadnej zmiany.

(ŁS)

Przypominamy, że w następny weekend ze względu na Dzień Wszystkich Świętych pauzujemy. Wracamy 7 listopada, kiedy to w Pobiedziskach zagramy według następującego rozkładu:

16:15 Akademia Walki - Walka Kostrzyn
17:00 Los Elasticos - Red Bulls Sroczyn
17:45 Orlik 2001 Oldboys Pobiedziska - Orlik 2015 Pobiedziska