II kolejka: Najciekawiej w ostatnim meczu
Na drugą kolejkę Pobiedzisko- Kostrzyńskiej Ligi Piłki Nożnej powędrowaliśmy na orlika przy ulicy Powstańców Wielkopolskich w Kostrzynie. Pierwszy mecz w Kostrzynie rozpoczął się punktualnie o godzinie 16:00, kiedy to na plac gry wybiegli zawodnicy Dream Team'u Pobiedziska oraz Gilberth Team. Pierwsza połowa to wyrównane spotkanie i wzajemne badanie możliwości obu drużyn. Wynik meczu jeszcze przed przerwą otworzył Łukasz Iwanowski, po zmianie stron Dream Team rozkręcał się z minuty na minutę strzelając przez drugie dwadzieścia minut jeszcze 7 goli, a w rezultacie wygrywając to spotkanie 8:0. Na pochwałę zasługuje z pewnością Rafał Gierzycki, który skompletował w drugiej połowie klasycznego hat-tricka.
O drugim meczu można napisać tyle, że zabrakło na nim drużyny przeciwnej. Zawodnicy Akademii Walki pozwalali Los Elasticos na wszystko, to zdecydowanie nie był ich najlepszy dzień. Los Elasticos punktowało z minuty na minutę i w efekcie do przerwy strzeliło aż 6 bramek, a po zmianie stron drużyna z Pobiedzisk dołożyła koleje 5 trafień.
Kolejny mecz to również jednostronne zawody. Z początku Red Bulls stwarzali sytuacje, ale odkąd Iwa zdobyła bramkę, a konkretniej Hubert Rusin, po którego strzale piłka odbiła się od obu słupków i dopiero zawitała w siatce bramkarza ze Sroczyna. Po faulu w polu karnym, rzut karny na bramkę zamienił Mikołaj Błażykowski, a do przerwy drogę do siatki znalazł jeszcze Jacek Grzelak. W drugiej połowie dalej dominowała Iwa Iwno, a bramki strzelali jeszcze Hubert Rusin, Marek Ochotny oraz Mateusz Budziak.
Ostatni mecz przysporzył kibicom najwięcej emocji. Mowa o spotkaniu Orlik 2001 Old Boys Pobiedziska z Walka Kostrzyn. Wynik meczu otworzył Maciej Szymański, a chwilę później drugą bramkę dołożył Wojciech Jankowski. Kto myślał, że będą to łatwe punkty dla Walki, był w błędzie. Na drugą połowę zawodnicy OldBoys Pobiedziska wyszli bardzo zmotywowani i szybko za sprawą Dawida Gocałka doprowadzili do wyrównania. Jeszcze szybciej odpowiedziała Walka, która po szybko przeprowadzonej akcji zdobyła trzeciego gola autorstwa wspomnianego Szymańskiego. Old Boysi ruszyli do ataku, ale to Walka zdobyła czwartego gola. W końcu przebudził się Piotr Zieliński i drużyna z Pobiedzisk złapała kontakt z rywalem. Wtedy sprawy w swoje ręce wziął Maciej Szymański, strzelając 5. bramkę dla swojego zespołu i kompletując hat-tricka. Chwilę później piłkę do siatki skierował Marcin Otto i gdy wydawało się, że zespół z Kostrzyna dowiezie już 3 punkty do końca meczu, drużyna w białych koszulkach zdołała zdobyć jeszcze dwa gole, na więcej nie wystarczyło już czasu i mecz zakończył się jednobramkowym zwycięstwem Walki.
Komentarze