VII kolejka:Pierwsze trzy punkty Akademii
Ostatnia sobota maja zawitała do Pobiedzisk razem z dość pochmurną aurą, która na szczęście nie przeszkodziła w rozegraniu siódmej kolejki Pobiedzisko-Kostrzyńskiej Ligi Piłki Nożnej, ostatniej rozgrywanej przy ulicy Kiszkowskiej. Z niewielkim, kilkuminutowym opóźnieniem na murawę Orlika wybiegły drużyny – nomen omen – Orlika 2001 OldBoys Pobiedziska oraz Orlika 2015 Pobiedziska. Drużyna OldBoysów stała przed trudnym zadaniem pokonania lidera rozgrywek, który uchodził za faworyta spotkania. Nieoczekiwanie jednak to Orlik 2015 stracił pierwszy bramkę za sprawą piłkarza rywali - Sebastiana Woźniaka. Okazał się to szczyt możliwości OldBoysów i później strzelał już tylko kroczący od zwycięstwa do zwycięstwa lider. Na zmianę stron zeszli z czterobramkowym prowadzniem, które w drugiej odsłonie gry podwyższyli do dwucyfrowego wyniku, dzięki czemu Orlik 2015 odniósł w piorunującym stylu zwycięstwo 11:1. Bramki strzelali Konieczny (dwie), Świderski (dwie), Paczynski (dwie), M. Kosmeczewski, Krobski, S. Stachowiak, padła również bramka samobójcza.
Jako drudzy na boisko mieli wybiec zawodnicy Iwy Iwno oraz Los Elasticos. Drużyna z Iwna jednak nie stawiła się na meczu, przez co przyznano walkower dla wiceliderów 3:0.
Po przymusowej przerwie na boisku zaprezentowały się zespoły Walki Kostrzyn wraz z Gilberth Team. Kostrzynianie uchodzący za faworytów w tamtym spotkaniu od początku konsekwentnie budowali swoją przewagę, którą przed zmianą stron dwukrotnie udowodnili trafiając do siatki rywali. W drugiej połowie dwie pierwsze bramki także padły łupem Walki, które pozwoliły na uzyskanie czterobramkowej przewagi. Gilberth nie zamierzał jednak się poddać i zdołali strzelić dwa gole za sprawą Bednarka i Lutomskiego. Trzecia drużyna tabeli nie pozostała dłużna i zaaplikowała pomiędzy dwoma trafieniami Gilbertha swoje trzy bramki, dzięki czemu zatriumfowali 7:2. Dla Walki strzelali Markiewicz (trzy), Walkowiak (dwie), Krzyżan oraz Otto.
W kolejnym spotkaniu zmierzyły się ekipy Red Bulls Sroczyn oraz Dream Teamu Pobiedziska. Od samego początku wyżej notowani w tabeli pobiedziszczanie nie pozostawili wątpliwości i zbudowali bezpieczną trzybramkową przewagę nad rywalami dzięki dwóm trafieniom Szymkowiaka (w tym efektowne wykonanie rzutu wolnego) i jednym Jakubowskiego. Zawodnicy ze Sroczyna nie dali jednak za wygraną i kontaktową bramkę zdobył Piotr Borowicz. Nie okazał się to wystarcający bodziec do ataku, ponieważ inne okazje były przez piłkarzy Red Bulls marnowane, a szczególnie podyktowany w drugiej połowie rzut karny, po którym piłka nie przekrczyła linii bramkowej. Niezwykłą skutecznością wyróżniał się za to Dream Team, dzięki czemu zwyciężyli ostatecznie 8:1.
W drugiej części strzelali Konarski, Trempka (dwie), Kapciński i Szymkowiak.
Kończące spotkanie miało podobny przebieg do poprzednich, gdzie jedna z drużyn wyraźnie dominowała nad drugą. Tym razem w rolę skuteczniejszego zespołu wcielili się gracze Akademii Walki, którzy zmagali się z Orłami Pobiedziska. Przez cały czas trwania swoją przewagę dokumentowali kostrzynianie prowadząc po pierwszej połowie 4:0. W drugiej odsłonie Orłom udało uzyskać się bramkę honorową za sprawą Patryka Owockiego. Nie wystarczyło to jednak do przetrwania ofensywy Akademii, która odniosła niezwykle przekonujące zwycięstwo w wymiarze 10:1. Dla kostrzynian strzelali Adamski (trzy), Bilski (trzy), Mikulicz, Sitek, Siwek oraz Kapciak
(KF)
Komentarze